sobota, 31 sierpnia 2013

niedziela, 11 sierpnia 2013

Coke Live Festival 2013

Należał do Florence and The Machine. Chociaż występ Wu Tang Clan i Franz Ferdinand również zaliczam do udanych.

Pierwszy dzień to zdecydowany popis grupy Franz Ferdinand. W oldschoolowym stylu zahipnotyzowali tłum i większość skakała w rytmie energicznych hiciorów. Moją uwagę skupił jednak drugi dzień. 

Tutaj minus dla organizacji - na terenie festiwalu znajdowało się tyle osób, że momentami widoczny był syndrom nieokiełznanego, panikującego tłumu. Dwugodzinne kolejki po jedzenie, zatory w drodze do toalet i piwo, które się skończyło. Jednak było warto. Sobota stanęła pod znakiem Brytyjki.

Fanklub Florence przygotował specjalną akcję na cześć wizyty zespołu w Polsce, po czterech latach. Fanki (i fani) wystroili się w kolorowe wianki, a podczas solówki w piosence Rabbit Heart wszyscy machali kwiatami,a w powietrzu unosił się brokat. Niesamowita atmosfera.
Drugi dzień zakończył występ Wu Tang Clan...Chłopcy, nieco spóźnieni, rozgrzali publikę do 2.00. (W godzinie planowanego występu grupy, na dużej scenie mieli okazję zaprezentować się Tres B.) Wu Tang Clan z wieloletnią tradycją, manipulował tłumem, a do tego polewał spragnionych fanów szampanem.